Boję się wychodzić z dziećmi mojego brata na ten ich stary osiedlowy plac zabaw, a już Boże broń wypuszczać je tam same bez opieki. Ileż to razy Zosia biegła za szybko, nie wyhamowała w porę i zderzyła się z innym dzieckiem albo jakąś nieożywioną przeszkodą? Naprawdę chciałabym, żeby ktoś bardziej zatroszczył się o bezpieczeństwo dzieci i zainstalował tam coś takiego jak bezpieczna nawierzchnia na plac zabaw albo pousuwał niebezpieczne przeszkody.

Mój brat śmieje się z moich obaw i twierdzi, że dzieci niczego się nie nauczą, jeśli się na tym nie sparzą. Następnym razem będą ostrożniejsze przy bieganiu, będą uważać na niebezpieczne obiekty takie jak ławki i inni ludzie, poprawią swoją koordynację ruchową To wszystko pięknie, tylko ja bym naprawdę wolała, żeby ta bezpieczna nawierzchnia na plac zabaw tam była. No cóż, najwyżej zacznę zabierać je w inne miejsca, odpowiedniejsze i lepiej przygotowane. Nie będę musiała tak bardzo obawiać się o ich bezpieczeństwo i pokażę im przy okazji miasto.

Author:

Related Post

top