Kiedy człowiek nieoczekiwanie spotyka się z czymś tak strasznym i niewyobrażalnym jak szczury podróżujący rurociągiem w górę bloku do jego mieszkania, naprawdę poważnie zaczyna myśleć o wodociągach i o tym, kto je zaprojektował i kto jak i po co je budował. Gdyż oczywiste jest, że gdy Projekty wod-kan Trójmiasto zamawia, to nie w bonusie z umożliwianiem szczurom podróży i zwiedzania mieszkań obywateli. Może zawiniły tu zwykłe usterki, może po prostu na tak wszędobylskie i uparte, niezniszczalne i nie do wyplenienia praktycznie stworzenia zwyczajnie nie ma mocnych i czego by ludzie nie próbowali wymyślić, zawsze w tej wojnie będą na przegranej pozycji. Aczkolwiek, nie zawadziłoby, gdyby nowe Projekty wod-kan Trójmiasto zamówiło już z uwzględnieniem takich szczegółów jak szczurza anomalia. Tylko wtedy można będzie powiedzieć, że decydenci w ogóle poświęcili problemowi i jego skali przynajmniej jakiś ułamek uwagi. Tak, może następne Projekty wod-kan Trójmiasto stosownie jakoś zmodyfikuje…
